Szkockie media piszą o Lechu. Podkreślają tani skład

Piłkarze Lecha Poznań
Obserwuj nas w
fot. Adam Jastrzębowski/Lech Poznań Na zdjęciu: Piłkarze Lecha Poznań

Szkocki dziennik Daily Record poświęca dużo uwagi czwartkowemu rywalowi Rangers w Europa League, Lechowi Poznań. Dziennikarze zwracają uwagę na kolosalną różnicę finansową, jaka dzieli oba zespoły. Czy będzie to widać na boisku?

Czytaj dalej…

Media z północy Wielkiej Brytanii podkreślają, że rywalizacja z Lechem nie musi być wcale łatwą przeprawą. Zwłaszcza, że Rangers męczyli się przed rokiem w eliminacjach do Europa League z Legią Warszawa i zdobyli zwycięską bramkę dopiero w końcówce rewanżu na Ibrox Park. „Lech postawił trudne warunki gry Benfice, strzelając jej dwa gole” – przypominają dziennikarze Daily Record. Jednocześnie wzięli pod lupę całą kadrę poznaniaków, podkreślając, że ci dysponują wyjątkowo tanim składem.

Dziennikarze wyliczyli, że działacze Lecha wydali na transfery obecnych zawodników 2,160.00 funtów. Najdroższy z nim, Pedro Tiba, kosztował w 2018 roku, gdy sprowadzano go z Bragi, 900 tys. funtów. Wielu graczy jest albo wychowankami klubu, albo też kosztowali – jak na brytyjskie standardy – niewiele. Dla przykładu Filip Bednarek trafił do stolicy Wielkopolski bez sumy odstępnego, podobnie jak wypożyczony z Brighton Jakub Moder.

Jeden gracz Rangers droższy niż cała kadra Lecha

Rangers tymczasem wydali na swoją aktualną kadrę 27.255.00 funtów. Nie jest to dużo, gdy porównamy to do angielskiej Premier League. Są to jednak spore pieniądze jak na standardy szkockiej Premiership. Najdroższym graczem jest Ryan Kent, za którego zapłacono 6,48 mln funtów, gdy pozyskiwano go z Liverpoolu. Innym kosztownym piłkarzem był Kemar Roofe (4,5 mln funtów).

„Aż siedmiu graczy Lecha z obecnej kadry pierwszego zespołu to wychowankowie z zespołu juniorów” – doceniają dziennikarze Daily Record. Pozostaje pytanie czy przepaść finansową między tymi klubami będzie widać na boisku. W Szkocji nikt nie bierze raczej innego scenariusza niż wygrana Rangers. Zwłaszcza, że The Gers są w wysokiej formie. Wygrali na inaugurację Ligi Europy ze Standardem Liege (2:0), a oprócz tego pokonali w meczu na szczycie Scottish Premiership Celtic (2:0). Tymczasem Lech tylko zremisował z Cracovią, a wcześniej przegrał z Jagiellonią Białystok.

Komentarze